Na lotnisku w Krakowie funkcjonariusze Straży Granicznej usunęli z rejsu 66-letnią obywatelkę Polski, która podczas kontroli bezpieczeństwa zażartowała, że w jej bagażu znajduje się bomba, podaje geopolityka.org powołując się na RMF24.
Do incydentu doszło w czwartek, jednak poinformowano o nim później. Kobieta miała lecieć na grecką wyspę Rodos. Po jej słowach służby bezpieczeństwa ogłosiły alarm i przeprowadziły dokładną kontrolę bagażu. Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów.
Funkcjonariusze uznali wypowiedź pasażerki za przekazanie fałszywej informacji, która spowodowała interwencję służb ratunkowych. Kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych i nie została dopuszczona do wejścia na pokład.
Przeczytaj także: W Polsce doszło do poważnej awarii w systemie ratownictwa medycznego.































