W Federalnej Służbie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej wybuchł skandal, który nabiera tempa na tle odkrycie urządzenia podsłuchowego w sercu Kremla.
Informację tę podał Donpress, powołując się na źródło „kremlowskiej tabakierki” w strukturach władzy Federacji Rosyjskiej, podaje URA-Inform.< /p>
Powołując się na wiarygodne źródła, w publikacji zwrócono uwagę na planowaną kontrolę personelu FSO odpowiedzialnego za bezpieczeństwo Administracji Prezydenta za pomocą wariografu.
Ten głośny krok został podjęty w r. reakcja na nagłe odkrycie nielegalnego urządzenia do podsłuchu.
Sobotnie badanie w Administracji Prezydenta ujawniło podobno obecność elementów mechanizmu podsłuchowego, co ostro rodzi pytania o bezpieczeństwo i niezawodność ochrony najwyższego szczebla urzędników.
Przez całe niedzielne popołudnie budynek Kremla objęty był intensywną inspekcją w celu zidentyfikowania dodatkowych ukrytych urządzeń podsłuchowych. Mimo wszelkich wysiłków zidentyfikowanie spiskowca pozostaje zadaniem nierozwiązanym.
Przypomnijmy letnią ofensywę armii rosyjskiej: ekspert podał, które miasta chcą zająć Rosjanie.