Rząd Bułgarii przygotowuje wniosek do USA o zwolnienie z sankcji nałożonych na rosyjską firmę naftowo-gazową „Łukoil”. Sankcje ogłosił prezydent USA Donald Trump, obejmują one także firmę „Rosnieft”, pisze geopolityka.org, powołując się na Politico.
W Bułgarii największa rafineria znajduje się w Burgas i należy do „Łukoilu”. Zapewnia ona około 80% krajowego zapotrzebowania na paliwo, w tym benzynę, olej napędowy i paliwo lotnicze. Zamknięcie zakładu może doprowadzić do poważnego niedoboru paliwa i znacznego wzrostu cen na rynku energetycznym.
Bułgarski rząd już konsultuje się z Waszyngtonem w sprawie procedury uzyskania zwolnienia. Według źródeł, władze szczególnie obawiają się ryzyka masowych protestów w przypadku niedoboru paliwa oraz możliwych konsekwencji politycznych dla rządu.
Eksperci wskazują, że ograniczenia mogą wpłynąć na stabilność rządu oraz na gospodarkę regionu. Jednocześnie niektórzy analitycy uważają, że oficjalne oświadczenia bułgarskiego rządu o zagrożeniu upadku władzy mogą mieć element wywierania presji na USA w celu uzyskania złagodzenia sankcji.
Sankcje USA wobec rosyjskich firm naftowych wywołały podobną reakcję w szeregu krajów europejskich, w których działają te firmy. Starają się one uzyskać wyjątki, aby zminimalizować negatywny wpływ na krajowe rynki paliw i gospodarkę.
Przeczytaj także o tym, administracja Trumpa zatwierdziła możliwe ataki na Wenezuelę.
