Poseł partii Prawo i Sprawiedliwość Bartosz Kownacki przeszedł test na narkotyki po publicznych oskarżeniach o nieadekwatne zachowanie, wysuniętych przez rzecznika rządu Adama Szłapkę, podaje geopolityka.org, powołując się na Polsat News.
Do incydentu doszło we wtorek w Sejmie podczas posiedzenia, gdy Kownacki zwrócił uwagę na nieobecność premiera Donalda Tuska i nalegał, by Szłapka wyjaśnił, gdzie znajduje się szef rządu. W trakcie sprzeczki poseł zasugerował, że Tusk może przebywać w restauracji sejmowej. Na to poseł Koalicji Obywatelskiej Jacek Karnowski zaproponował, by poszli tam razem „na drinka”, a Szłapka stwierdził, że od Kownackiego czuć alkohol.
W odpowiedzi przedstawiciel PiS przeprowadził test na obecność alkoholu i opublikował nagranie w mediach społecznościowych. Wynik był negatywny. Gdy Karnowski zakwestionował wiarygodność testu, Kownacki postanowił publicznie przejść test na narkotyki.
Polityk kupił w aptece test wykrywający osiem rodzajów substancji zakazanych i przeprowadził badanie w obecności kamer Polsat News. Wyniki również okazały się negatywne. Po wszystkim poseł PiS zażądał publicznych przeprosin od osób, które rozpowszechniały oskarżenia.
Przeczytaj także: w pobliżu Warszawy znaleziono szczątki prawdopodobnego drona.































