Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone nie mają związku z ostatnimi działaniami Izraela przeciwko Iranowi. Według niego strona amerykańska nie brała udziału w operacji, którą Izrael przeprowadził w nocy z 12 na 13 czerwca. Jednocześnie Trump ostrzegł Iran przed wszelkimi próbami agresji wobec USA. Stwierdził, że w przypadku ataku ze strony Teheranu, siły zbrojne USA przeprowadzą uderzenie o bezprecedensowej sile, pisze geopolityka.org, powołując się na Truth Social.
Amerykański przywódca wyraził również gotowość do podjęcia kroków dyplomatycznych w celu zakończenia konfliktu między Izraelem a Iranem. Według niego Stany Zjednoczone są w stanie odegrać rolę mediatora w pokojowych negocjacjach i pomóc w osiągnięciu porozumienia między stronami. Trump podkreślił, że porozumienie może zostać zawarte bez większego wysiłku, jeśli tylko będzie istniała wola polityczna.
Wcześniej Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę operację wojskową pod nazwą “Lewi Ludzie”, w ramach której przeprowadzono ataki na irańskie obiekty jądrowe i wojskowe. W wyniku działań Sił Obronnych Izraela (CACHAL), według informacji z otwartych źródeł, zlikwidowano 20 wysokich rangą irańskich dowódców wojskowych. Doprowadziło to do eskalacji konfliktu.
W odpowiedzi Iran wystrzelił rakiety balistyczne i drony skierowane na izraelskie obiekty. W ciągu doby odnotowano pięć fal ataków ze strony Iranu. Konflikt nabrał ostrego charakteru, a obie strony kontynuują działania wojenne pomimo apeli społeczności międzynarodowej o powściągliwość.
Przeczytaj także o eskalacji: Iran przeprowadził atak rakietowy na Izrael.