Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Ukrainy zaproponowała nałożenie 23-procentowego podatku na dochody z kryptowalut, który obejmowałby podatek dochodowy (18%) i podatek wojskowy (5%).
Agencja wyjaśniła, że opodatkowanie dochodów osób fizycznych pochodzących z transakcji kryptowalutowych jest jedną z najbardziej złożonych kwestii. Głównym problemem jest anonimowość i zdecentralizowany charakter kryptowalut, ponieważ transakcje są dokonywane za pośrednictwem zdecentralizowanych platform lub przy użyciu portfeli samoobsługowych. Urzędnicy skarżą się, że utrudnia to organom podatkowym śledzenie transakcji kryptowalutowych.
Innym problemem jest to, że to osoby fizyczne, a nie pośrednicy, są odpowiedzialne za raportowanie dochodów z kryptowalut. W przeciwieństwie do tradycyjnego dochodu, czy to pensji czy dywidend, gdzie obowiązki podatkowe wypełnia pracodawca lub bank, w przypadku aktywów wirtualnych obowiązki te nakładane są na osobę fizyczną. Często podatnicy nie są w stanie wyjaśnić, ile wydali na zakup tokenów, zwłaszcza jeśli środki otrzymali za pośrednictwem platformy p2p, podczas dystrybucji tokenów lub poprzez ich wydobywanie.
Wypełnianie zobowiązań podatkowych utrudniają również wahania kursów kryptowalut. Jak wyjaśniła Komisja, zmienność rynku może powodować sytuacje, w których inwestor będzie zobowiązany do zapłaty podatku od potencjalnych niezrealizowanych zysków, które „wyparowują” z powodu spadku rynku. Wielu użytkowników może nawet nie być świadomych, że muszą płacić podatki, dlatego komisja wezwała rząd do uproszczenia i wyjaśnienia zasad rozliczania podatków dla traderów kryptowalut.
W zeszłym roku założyciel giełdy KUNA Michaił Czobanian stwierdził, że branża kryptowalut nie będzie mogła się w pełni rozwinąć w kraju, ponieważ rynek jest tłumiony przez Narodowy Bank Ukrainy (NBU). W październiku przewodniczący Komitetu Finansów, Podatków i Polityki Celnej Rady Najwyższej Ukrainy Danyło Getmancew obiecał, że kraj zalegalizuje kryptowaluty w drugiej połowie 2025 roku.
Источник: bits.media