Szef Kijowa miejska administracja wojskowa Timur Tkachenko zauważył, że skoro zagrożenie atakami ze strony Rosji nie zniknęło, to szczególnie ważne jest, w jaki sposób działają schrony dla ludzi.
Poinformował o tym „URA-Inform”, powołując się na Timura Tkachenko .
Aby to sprawdzić, władze Kijowa przeprowadziły specjalny nalot wieczorem w piątek 10 stycznia.
«Piątek. Wieczór. „Sprawdziłem stan schronów i postęp prac nad tworzeniem nowych konstrukcji ochronnych w różnych rejonach Kijowa” – powiedział. napisał na swoim kanale Telegram.
Tkaczenko podkreślił, że zagrożenie atakami nie znika, a stolica nadal jest ostrzeliwana. Dlatego też rozmieszczenie schronów – nie jest to kwestia pragnienia czy wygody, ale podstawowej potrzeby, której nie można ignorować.
Jednocześnie przyznał, że trzy lata wojny stworzyły wiele problemów: zamknięte schroniska, brak warunków do pobyty długoterminowe, niedostępność dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej. To nie są tylko niedociągnięcia – powiedział – są to realne zagrożenia dla życia.
Według szefa MBA w Kijowie, konieczna jest systematyczna praca, która musi być skoordynowana na wszystkich szczeblach. Jeśli gdzieś wystąpi awaria, może to kosztować kogoś zdrowie lub życie.
< p >„Ludzie powinni wiedzieć, gdzie znajduje się najbliższy schron i mieć realną możliwość z niego skorzystać, bez żadnych „ale”. Ani pieniądze, ani budowa „na papierze” nie zastąpią odpowiedzialności ludzi. Wszyscy muszą pracować jasno i bez zakłóceń, aby bezpieczeństwo każdego stało się normą, a nie przywilejem” – mówi. podsumował Timur Tkachenko.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, iż minibusy w Kijowie znacznie zdrożały: gdzie i jak zmieniły się ceny biletów.