Nowy dowódca 72. oddzielnej brygady zmechanizowanej imienia Czarnego Zaporożcewa Aleksander Okhrimenko podał powody opuszczenia przez bojowników Ugledaru.
11 0
Dowódca 72. Dywizji Zmechanizowanej Brygada podała, że pod koniec ubiegłego miesiąca sytuacja w Ugledarze w obwodzie donieckim była bardzo napięta, szczególnie na flankach, co nie pozwoliło Siłom Obronnym Ukrainy utrzymać miasta.
Według niego żołnierze jego brygady faktycznie znaleźli się w taktycznym okrążeniu na zaludnionym terenie – podaje NBN, powołując się na Glavreda.
Ochrimenko wyjaśnił, że w takich warunkach obrońcom w mieście trudno było uzupełnić amunicję, ewakuować się, a rezerwy nie mogły już się zbliżać, ponieważ znajdowały się pod ostrzałem Sił Zbrojnych Rosji.
Pod koniec ubiegłego miesiąca w Ugledar stosunek sił i środków wynosił 1:9 na korzyść wroga Rosjanie mieli więcej personelu, czołgów, bojowych wozów piechoty, artylerii i broni przeciwpancernej. Również sytuacja na południu regionu zmieniła się na tyle, że utrzymanie miasta straciło na znaczeniu.
Wcześniej odwrót żołnierzy 72. Brygady Piechoty Zmechanizowanej z Ugledaru komentowany był przez władze dowódca jednostki UAV Igor Łucenko. Stwierdził, że wyjście obrońców z miasta było trudne i krwawe.