11 0
< p>Jak donosi NBN z linkiem do Interfax-Russia, marszałek Kremla Dmitrij Pieskow uważa, że Sojusz Północnoatlantycki nie traktuje z należytą powagą słów rosyjskiego dyktatora Władimira Putina o potencjalnych konsekwencjach wycofania się z Ukrainy innych ograniczeń dla  ;ataki na „głębokie” regiony Federacji Rosyjskiej.Według Pieskowa takie ignorowanie Putina jest „niezwykle niebezpieczne i prowokacyjne”. W szczególności osobisty sekretarz kremlowskiego tyrana uważa, że tak udawana chęć nietraktowania poważnie wypowiedzi rosyjskiego prezydenta jest całkowicie krótkowzrocznym i nieprofesjonalnym posunięciem politycznym.
Oddzielnie kremlowski mówca podkreślił: skłonny jest łączyć powyższą retorykę Stoltenberga „z jego zanikającym charakterem” (kompetencje obecnego Sekretarza Generalnego NATO wygasają 1 października), w związku z czym zachodni urzędnik „nie będzie musiał ponosić odpowiedzialności za wypowiedziane słowa”.
Wcześniej pisaliśmy o tym, że Waszyngton i Londyn nieoficjalnie pozwoliły Ukrainie na uderzenie w głąb Federacji Rosyjskiej.