Wczoraj, 17 września, na krakowskim lotnisku zatrzymano absolutnego mistrza świata wagi ciężkiej Aleksandra Usika. Słynny ukraiński bokser leciał do Hiszpanii na zgrupowanie, ale sytuacja na lotnisku niespodziewanie doprowadziła do jego zatrzymania. Jak się później okazało, przyczyną zdarzenia było nieporozumienie z polską służbą graniczną.
O tym informuje URA-Inform, powołując się na Przegląd Sportowy.
Według polskiego promotora Andrzeja Wasilewskiego , powołując się na menadżera Usika Aleksandra Krasiuka, problem pojawił się, gdy pracownicy obsługi nie wpuścili przyjaciela Usika na pokład samolotu.
„Mistrz zdecydował, że bez przyjaciela nie poleci, więc obydwaj zostali zatrzymani” – wyjaśnił Wasilewski .
Sytuacja ta nie dotyczyła samego Usika, ale jego przyjaciela, który zdaniem promotora został zatrzymany bez wyraźnej przyczyny, pomimo obecności wszystkich dokumentów.
Wasilewski podkreślił, że Usik zawsze okazuje szacunek dla prawa i zachowuje się z godnością:
„Znam Aleksandra osobiście. To czołowy sportowiec, elegancki i zawsze przestrzegający zasad.”
Sam Usyk natychmiast skomentował całe zdarzenie, nazywając to zwykłym nieporozumieniem, które szybko zostało wyjaśnione.
My też pamiętamy że Usyk odpowiedział, jak mocno uderza Fury’ego: to stwierdzenie wielu zaskoczyło.