Przedstawiciel 3. samodzielnej brygady szturmowej Aleksander Borodin mówił o problemach „drugiej armii świata” ze sprzętem wojskowym. Według rzecznika prasowego Rosjanie zmuszeni są reaktywować stare pojazdy wojskowe.
11 0
Przedstawiciel 3. Brygady Szturmowej powiedział Channel 24, że rosyjskie siły okupacyjne nie mają większych problemów ze sprzętem wojskowym, którego chronią bardziej niż personel, ale jest jeden niuans, podaje NBN.
Według rzecznika prasowego „druga armia świata” zmuszona jest reaktywować wozy bojowe starego typu – z lat 70. i 80. XX w. i jeszcze starsze. Jednak taki sprzęt stwarza również zagrożenie i może zmienić sytuację na polu walki, dlatego Siły Obronne Ukrainy muszą go zniszczyć.
Borodin wyjaśnił, że liczba sprzętu wojskowego wśród żołnierzy Federacji Rosyjskiej nie nie cierpią, ale jakość współczesnych modernizacji spada, dlatego na froncie jest coraz mniej próbek nowego sprzętu z kraju agresora.
Wcześniej dowódca plutonu 95. oddzielnej brygady szturmowo-powietrznej Polesia wyjaśniał dlaczego Siły okupacyjne Putina boją się użyć sprzętu w kierunku Torecka.