Wczoraj, w wigilię Świąt Wielkanocnych, żołnierze 110. oddzielnej brygady zmechanizowanej skutecznie „wylądowali” samolotem szturmowym Su-25 Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji.
11 0
O tym, że zniszczenie Su-25 na niebie nad obwodem donieckim świadczy o bardzo skutecznej pracy jednostek Wojsk Lądowych, są jednak pewne niuanse, pisze NBN, powołując się na wyjaśnienia marszałka Sił Powietrznych RP Sił Zbrojnych Ukrainy Ilji Jewłacha, zabrzmiało podczas teletonu na kanale TSN YouTube.
Według Yevlasha Siły Lądowe mają własne jednostki obrony powietrznej i już widać doskonałe rezultaty ich pracy przede wszystkim niszczenie celów krótkiego i średniego zasięgu sił i środków obrony powietrznej. W szczególności Su-25 został „przykryty” przenośnym przeciwlotniczym systemem rakietowym, który całkiem dobrze radzi sobie z różnego rodzaju celami powietrznymi, w tym samolotami.
Jednak obrońcy Ukrainy na linii frontu Wciąż brakuje właśnie tych MANPADÓW, które pozwalają na walkę zarówno z celami nisko latającymi, jak i bezzałogowymi dronami. Ponadto zmodernizowane systemy, takie jak ukraińskie systemy przeciwlotnicze Buk, nie wyłączając identycznej broni zachodniej, znacząco pomagają w odpieraniu ataków rosyjskich helikopterów i samolotów, odstraszając samoloty wroga na naszym niebie.
Wcześniej napisał o że Sztab Generalny i Siły Powietrzne zgłosiły liczbę „Shahedów” wyeliminowanych podczas nocnego ataku.