Dyrektor techniczny giełdy kryptowalut Bitfinex próbował zdementować pogłoski o włamaniu do platformy i wyciek danych osobowych klientów. Według najwyższego menedżera środki są bezpieczne, firma sprawdziła protokoły bezpieczeństwa i nie znalazła żadnych śladów penetracji.
Paolo Ardoino stwierdził, że oświadczenie hakerów z 25 kwietnia jest po prostu kłamstwem. Nieznane osoby twierdziły, że zhakowały platformę transakcyjną i usunęły 2,5 TB danych osobowych 400 000 klientów Bitfinex.
Tak naprawdę, twierdzi CTO, tylko niewielka część adresów e-mail publikowanych przez oszustów jest faktycznie powiązana z klientami giełdy. Natomiast w przypadku wycieku zbieg okoliczności powinien być stuprocentowy. W ciągu ostatnich kilku dni hakerzy nie kontaktowali się z zarządem platformy.
„Gdyby mieli prawdziwe informacje, hakerzy zażądaliby okupu w ramach naszego programu nagród za błędy, wypisali zgłoszenie do pomocy technicznej, e-mail lub wiadomość do X”.
Paolo Ardoino twierdzi, że platforma wymiany ma ograniczenie prędkości, które uniemożliwia masowe pobieranie i przesyłanie danych. Menedżer wyższego szczebla zasugerował, że nieznane osoby chciały wyłudzić pieniądze, mając w rękach jedynie zestaw danych klientów z różnych witryn.
Wcześniej Tether pod przewodnictwem Ardolino, emitent stablecoina USDT, ogłosił, że będzie monitorować transakcje swoimi stablecoinami na rynku wtórnym w celu wykrycia podejrzanych transakcji.
Источник: bits.media