Niedawno obrońcom udało się poczynić pewne postępy w pobliżu Krynek w obwodzie chersońskim, utrzymując jednocześnie zajęte pozycje w tej miejscowości.
11 0
NBN pisze o tym, że ukraińscy marines odważnie utrzymują zdobyty przyczółek na lewym brzegu obwodu chersońskiego, powołując się na informacje przekazane przez marszałka Ukraińskiej Armii Ochotniczej „Południe” Siergieja Braczuka i opublikowane w „Espresso”.
< p>Według Bratczuka rosyjskie siły okupacyjne właściwie codziennie próbują wysłać małe grupy szturmowe do Krynek – w ciągu ostatnich 24 godzin miały miejsce 4 takie ataki.Jednak w tej chwili warunki pogodowe wpływają na intensywność użycia dronów po obu stronach: użycie dronów to główna zaleta Marines na tych przyczółkach, ale podstawą jest odwaga naszych żołnierzy.
Na dodatek nie ustanie walka przeciwbaterii – artyleria Sił Zbrojnych Ukrainy działa przeciwko „wyzwolicielom” z taką siłą, że „w przechwytywaniu radiowym wróg jęczy na pracę naszej artylerii, a także naszych dronów nienawidzi” .”
Mówca Ukraińskiej Armii Ochotniczej „Południe” dodał – Bojowe zadanie oczyszczenia Krynoka podjęli się spadochroniarze armii Putina, ale nie odniosło to żadnego skutku, gdyż okupanci nie otrzymali sprzętu .
Bratchuk podsumował:
Nie mają wystarczającej liczby ludzi, więc zmuszeni są iść na rosyjskie karabiny motorowe, oferując im pieniądze. Żeby weszli w skład grupy szturmowej, czyli był to „szturm desantowy”.
O tym, że Służba Graniczna ujawniła szczegóły, pisaliśmy wcześniej bitwy z rosyjskimi dywersantami w rejonie Sum.