Wraz z pojawieniem się okupantów w mieście nie ma cywilizowanego podejścia do postępowania z bezdomnymi zwierzętami.
Liczba ataków psów na ludzi w Mariupolu w obwodzie donieckim, czasowo okupowanym przez Rosjan, wzrasta.
Poinformowała o tym służba prasowa Mariupola Rada Miejska.
„Sytuacja bezdomnych zwierząt w okupowanym Mariupolu pogarsza się. Obywatele zgłaszają, że w różnych częściach miasta rośnie liczba stu psów” – czytamy w raporcie.
Mieszkanka Okręgu Centralnego poinformowała na lokalnych stronach publicznych, że została zaatakowana przez zwierzęta, gdy przechodziła obok stada psów w pobliżu targu Edelweiss. Ofiara trafiła do szpitala w wyniku ataku zwierzęcia.
Subskrybuj nasze Wiadomości Google
„Przemierzanie stada psów codziennie dla dzieci do szkoły i przedszkola, nawet dla osoby dorosłej, jest prawdziwym sprawdzianem” – narzekają Mieszkańcy Mariupola. .
Jednak okupacyjna administracja rosyjska nie jest w stanie rozwiązać problemu. Podczas blokady Mariupola okupanci zniszczyli wyspecjalizowany punkt kontrolny „Wesołe Zwierzęta”.
„Wraz z pojawieniem się okupantów w mieście nie ma cywilizowanego podejścia do leczenia bezdomnych zwierząt” – podsumowała Rada Miasta Mariupol.