W związku z rosnącymi cenami surowego mleka ukraińskie produkty rolne mogą drożeć .
Ceny żywności na Ukrainie w dalszym ciągu rosną. Te główne mogą drożeć już tej wiosny.
Dyrektor wykonawczy Klubu Dyskusji Ekonomicznej Oleg Pendzin powiedział o tym gazecie Focus.
Według eksperta cena jaj ma wzrosnąć w związku z rosnącymi cenami pasz dla drobiu.
„Podobnie jest z grupą barszczową. Posadziliśmy dużo cebuli, posadziliśmy dużo marchwi. Na pewno nie będzie tak szalony wzrost cen, jak w zeszłym roku. To znaczy, że wszystko będzie znacznie spokojniejsze” – dodał.
Dodatkowo w związku z blokadą granicy z Polską istnieje możliwość, że na Ukrainie zabraknie surowego mleka.
„Nie będzie zakazu. Nie będziemy walczyć z Polakami. Na chwila, to nic innego jak zdarzenie ostrzegawcze. To taki zapowiedź reakcji lustrzanych. Polacy też nie zakazali ukraińskiego masła. Oni tylko blokują granice” – powiedział.
Jednocześnie w związku z rosnącymi cenami mleka surowce i ukraińskie produkty rolne mogą drożeć.
“Jeśli pójdziecie po supermarkecie, nie zobaczycie w tej chwili ani jednego importowanego producenta – to nasze krajowe masło. Ale największym problemem jest to, że tak naprawdę importujemy z Polski – sprowadzaliśmy z Polski surowe mleko i twarde sery. Co to jest Problem polega na tym, że na Ukrainie dość dużą ilość surowego mleka produkuje się w gospodarstwach przydomowych” – wyjaśnił Pendzin.
Wojna na Ukrainie odbiła się także na liczbie pracowników.
Rozumiemy, że mobilizacja na wsiach była ostra, zmniejszyła się łączna liczba osób faktycznie pracujących tam w rolnictwie. W rezultacie mamy spadek podaży. W szczególności mięso wieprzowe, gdyż bardzo dużą część wieprzowiny produkowano w gospodarstwach domowych. To samo dotyczy surowego mleka. Sytuacja ta powoduje wzrost cen na produkty mleczne” – podkreślił.
Pisaliśmy też, że w związku z blokowaniem granicy przez Polaków i koniecznością omijania tego odcinka granicy przy imporcie skroplonego gaz, cena tego paliwa może wzrosnąć o 3 UAH/l.