Rosyjski dziennikarz opozycyjny i socjolog Igor Jakowenko zauważa, że większość obywateli Federacji Rosyjskiej żyje w reżimie całkowitej obojętności politycznej. Z tego powodu realna ocena kremlowskiego dyktatora Władimira Putina jest bardzo niska.
Foto – kp.ru
Jakowenko przypomniał, że w nazistowskich Niemczech nie było sensu zadawać pytań o popularność Hitlera, a w Związku Radzieckim interesować się powszechnym poparciem dla Stalina, ponieważ w państwie totalitarnym nie ma obiektywnej socjologii. Nie należy zatem ufać sondażom na temat poziomu zaufania do prezydenta-agresora w Federacji Rosyjskiej.
NBN podaje to w odniesieniu do Apostrofu.
Według socjologa wnioski nt. Prawdziwą ocenę kremlowskiego dyktatora można dokonać jedynie na podstawie dowodów pośrednich. Ekspert zauważa, że 80% Rosjan żyje w reżimie całkowitej obojętności politycznej, więc poparcie dla głowy państwa kształtuje się na poziomie około 20% – to jest jego „nuklearny” elektorat.
Opozycjonista uważa, że obywatele kraju agresora nie interesują się polityką, bo nigdy nie zaznali prawdziwych wyborów, bo naród rosyjski od wieków nie miał podmiotowości.< /p>
Przypomnijmy, że Budanowowi powiedziano o próbach zamachu na Putina. Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu protokołu ustaleń ujawnił, kto stanowi główne zagrożenie dla agresora-prezydenta.