Ta informacja została podana przez kanał telegramowy News of the War, donosi URA-Inform.
Jak się okazało, mowa o filmie reklamującym dobrze znaną aplikację Diya, którą kiedyś opracowali eksperci z Ministerstwa Cyfryzacji. To on zdecydował się zareklamować na tablicy cyfrowej w Nowym Jorku.
„Kluczowe pytanie brzmi: dlaczego? Ciekawe nawet, ile przeznaczono na to publicznych środków? I dlaczego w Nowym Jorku”, — Jurij Romanenko, jeden z ukraińskich politologów, wyraził swoją opinię.
Do tej pory nie otrzymano odpowiedzi od oficjalnych władz. Jednak niektórzy uważają, że Ukraińców w Nowym Jorku może być wystarczająco dużo i zamierzają im pokazać, że aplikację trzeba mieć w smartfonie nawet wtedy, gdy są poza granicami państwa ukraińskiego.
Przypomnijmy, że niektóre emerytury będą nie być indeksowane: władze ostrzegają kogo to dotyczy.