Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy przybył do paryskiego więzienia Santé, aby odbyć pięcioletni wyrok za udział w nielegalnym finansowaniu kampanii wyborczej z 2007 roku środkami reżimu Muammara Kaddafiego. To pierwszy przypadek we współczesnej historii Francji, gdy były szef państwa faktycznie trafił za kratki, pisze geopolityka.org, powołując się na BBC.
Samochód Sarkozy’ego zatrzymał się przy bramie więzienia około godziny 9:30 rano czasu lokalnego. Dzień wcześniej powiedział w wywiadzie dla Tribune Dimanche, że nie boi się więzienia i „wejdzie z podniesioną głową”.
Wyrok wszedł w życie miesiąc po ogłoszeniu przez sąd, 25 września. Sarkozy otrzymał pozwolenie, by samodzielnie stawić się w więzieniu, aby dokończyć swoje sprawy osobiste. Został skazany za udział w zorganizowanej grupie przestępczej związanej z otrzymaniem milionów euro od libijskiego dyktatora. Z innych zarzutów — nadużycia środków publicznych, korupcji i nielegalnego finansowania — został uniewinniony.
Przed osadzeniem Sarkozy opublikował wiadomość w serwisie X, w której nazwał się ofiarą „zemsty i nienawiści” oraz oświadczył, że do więzienia idzie jako niewinny człowiek. We wtorek przed jego domem zgromadzili się zwolennicy i członkowie rodziny, w tym żona Carla Bruni. Ludzie skandowali „Nicolas! Nicolas!”, żegnając byłego prezydenta.
Sarkozy będzie odbywał karę w pojedynczej celi w specjalnym skrzydle więzienia Santé, wyposażonej w prysznic, telefon i telewizor. Będzie miał prawo do dwóch spacerów dziennie, korzystania z biblioteki oraz możliwość samodzielnego przygotowywania posiłków. Jak powiedział jego adwokat Jean-Michel Darrois, Sarkozy zabrał ze sobą kilka książek, w tym „Hrabiego Monte Christo” Dumasa, ciepłe swetry i zatyczki do uszu.
Nie wiadomo, jak długo pozostanie za kratkami: jego prawnicy planują natychmiast złożyć wniosek o zwolnienie. Rozpatrzenie apelacji może potrwać do dwóch miesięcy.
Prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął Sarkozy’ego w Pałacu Elizejskim w przeddzień jego osadzenia, podkreślając, że to „ludzki gest” wsparcia dla byłego przywódcy państwa. Sondaż Elabe wykazał, że 58% Francuzów uważa wyrok za sprawiedliwy, a 61% popiera jego wykonanie do czasu decyzji sądu apelacyjnego.
Przeczytaj także o tym, że w wieku 29 lat zmarł arcymistrz i streamer Daniel Naroditsky: dlaczego odszedł i co o nim wiadomo.































