Prezydent USA Donald Trump ogłosił wprowadzenie od listopada 100-procentowych ceł na towary z Chin. Poinformował o tym w sieci społecznościowej TruthSocial, dodając, że Waszyngton wprowadzi również kontrolę eksportu oprogramowania o krytycznym znaczeniu, pisze geopolityka.org, powołując się na post korespondenta Fox News w Białym Domu, Edwarda Lawrence’a, w serwisie X.
White House Press Secretary says 104% additional tariffs went into effect at noon eastern time because China has not removed it’s retaliation. The 104% additional tariff will be collected starting tomorrow April 9th. #trade #Tariffs #POTUS #china
— Edward Lawrence (@EdwardLawrence) April 8, 2025
Oświadczenie pojawiło się po decyzji Pekinu o zaostrzeniu zasad eksportu metali ziem rzadkich. Trump nazwał działania Chin „wrogimi” i oskarżył je o próbę „trzymania świata jako zakładnika”. Prezydent dodał również, że rozważa odwołanie spotkania z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem, zaplanowanego na szczyt APEC w Korei Południowej w dniach 31 października – 1 listopada, ale później doprecyzował, że wciąż planuje podróż.
Rynki finansowe zareagowały spadkami: indeks S&P 500 obniżył się o 2,7% — to największy jednodniowy spadek od kwietnia.
Chiny, będące wiodącym producentem metali ziem rzadkich, wcześniej wprowadziły ograniczenia eksportowe w odpowiedzi na amerykańskie cła. W rezultacie firma Ford tymczasowo wstrzymała produkcję, a Qualcomm stała się obiektem postępowania antymonopolowego w Chinach.
Pekin poinformował również o planach wprowadzenia nowych opłat portowych dla statków powiązanych ze Stanami Zjednoczonymi. W odpowiedzi Trump napisał, że Chiny „stają się coraz bardziej wrogie”.
Od maja między krajami obowiązuje kruche zawieszenie handlowe: strony zgodziły się zrezygnować z potrójnych ceł, które praktycznie sparaliżowały handel. Obecnie amerykańskie towary są obciążone dodatkowymi 30% cła, a chińskie – 10%.
Negocjacje między Waszyngtonem a Pekinem trwają w sprawie TikTok, dostaw rolnych, handlu metalami ziem rzadkich oraz technologii, w tym półprzewodników.
Ekspert z Instytutu Brookings, Jonathan Jing, zauważył, że Xi Jinping stara się ustalić porządek przyszłych negocjacji, a nowe przepisy eksportowe jeszcze nie weszły w życie. Według niego Chiny pokazują gotowość do twardej odpowiedzi, uznając, że mają „wyższy próg bólu” w wojnach handlowych.
Zdaniem Gracelyn Baskaran z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, nowe ograniczenia Pekinu są skierowane przede wszystkim przeciwko zagranicznym firmom zbrojeniowym, co stanowi poważne wyzwanie dla USA. Podkreśliła, że zagrożenie dla przemysłu obronnego może zmusić Waszyngton do zintensyfikowania negocjacji.
Baskaran uważa, że spotkanie Trumpa i Xi Jinpinga wciąż jest możliwe, ponieważ nowe zasady eksportowe wejdą w życie dopiero w grudniu.
Przeczytaj także: Izrael rozpoczął pierwszy etap wycofywania wojsk ze Strefy Gazy — potwierdzone przez USA.
