Rosja odmawia zgody na zawarcie rozejmu w Ukrainie, twierdząc, że ma strategiczną przewagę na polu bitwy. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, rzecznik prezydenta RF Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa nie zamierza tracić zdobytej przewagi i będzie kontynuować ofensywę, pisze geopolityka.org powołując się na wywiad Sky News.
USA, które starają się wspierać zakończenie wojny, jak dotąd nie osiągnęły znaczących wyników. Tymczasem Rosja kontynuuje aktywne ataki powietrzne na terytorium Ukrainy, zwłaszcza w najbardziej napiętych rejonach frontu.
Na pytanie, czy Rosja jest gotowa zagwarantować, że rozejm nie stanie się okazją do przegrupowania i przeuzbrojenia, Pieskow odpowiedział, że utrudnieniem w osiągnięciu reżimu ciszy jest wsparcie Ukrainy przez państwa zachodnie. Kreml twierdzi, że to uniemożliwia stabilne zakończenie działań wojennych.
Rosja wielokrotnie inicjowała rozejmy, jednak te propozycje nie zostały zrealizowane z powodu kontynuacji ataków. W ostatnich miesiącach obie strony przeprowadziły dwa rundy negocjacji, jednak warunki stawiane przez Moskwę są nieakceptowalne dla Kijowa. Kreml domaga się przekazania pod kontrolę czterech ukraińskich obwodów oraz Krymu, zaprzestania dostaw broni i neutralności Ukrainy.
Przeczytaj także o tym, że Moskwa otrzyma 25 tysięcy pracowników z KRLD do montażu dronów „Shahed”.