Stany Zjednoczone wyraziły zaniepokojenie atakami ukraińskich dronów na lotniska lotnictwa strategicznego na terytorium Rosji. Amerykańscy urzędnicy uważają, że działania te mogą doprowadzić do dalszej eskalacji wojny, zwłaszcza z powodu ryzyka związanego z potencjalną ingerencją w infrastrukturę jądrową — pisze geopolityka.org, powołując się na Fox News.
Przedstawiciel USA, komentując sytuację, podkreślił, że ataki na obiekty będące częścią systemu bezpieczeństwa narodowego i przetrwania przeciwnika, w tym elementy triady jądrowej, znacznie zwiększają poziom zagrożenia. Według urzędnika w takich warunkach nie można przewidzieć reakcji strony przeciwnej, co stwarza niebezpieczną niepewność.
Keith Kellogg, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego byłego wiceprezydenta USA oraz specjalny przedstawiciel Donalda Trumpa, zauważył, że głównym efektem ataków nie było fizyczne zniszczenie samolotów, lecz poważny wpływ psychologiczny na dowództwo rosyjskie. Według niego te ataki są sygnałem determinacji Ukrainy do kontynuowania walki i pokazują, że również potrafi działać na poziomie strategicznym.
Kellogg dodał, że operacja uderzyła w wizerunek Rosji, ujawniając jej podatność. Podkreślił, że działania Ukrainy świadczą o jej gotowości do symetrycznej odpowiedzi na agresję, zmieniając dynamikę konfliktu.
Przeczytaj także o tym, że SBU po raz trzeci wysadziła Most Krymski: uszkodzono podpory.