Sprawozdania finansowe dotyczące wynagrodzeń merów miast ukraińskich wykazały znaczną różnicę w dochodach szefów miast w różnych regionach.
Informację tę podała agencja URA-Inform, powołując się na dokument „Słowo i czyn”.
Liderem pod względem wysokości pensji okazał się mer Charkowa Igor Terekhov, który w ubiegłym roku zarobił ponad 2 miliony hrywien.
Drugie miejsce w rankingu zajął mer Czerkas Anatolij Bondarenko, którego roczny dochód wyniósł 1 mln 342 tys. hrywien. Mer Kijowa Witalij Kliczko również znalazł się w pierwszej trójce, otrzymując 1 milion 233 tysiące hrywien.
Najniższe pensje wśród merów ośrodków obwodowych zadeklarowali mer Równego Ołeksandr Tretiak (228,6 tys. UAH) i mer Dniepru Borys Fiłatow, którzy w ubiegłym roku otrzymali 239,5 tys. UAH.
Takie różnice w wynagrodzeniach burmistrzów wywołują dyskusje na temat uczciwości obliczeń i zgodności dochodów urzędników z ich rzeczywistymi obowiązkami oraz możliwościami finansowymi miast.
Biorąc pod uwagę wyzwania gospodarcze stojące przed krajem, kwestia efektywności podziału środków budżetowych pozostaje istotna zarówno dla audytorów publicznych, jak i rządowych.
Jednocześnie badanie KIIS pokazało, gdzie Ukraińcy są najczęściej proszeni o wręczenie łapówek.