Unia Europejska i Chiny rozważają możliwość wprowadzenia cen minimalnych na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. W Torik mogą zastąpić taryfy UE samochodami elektrycznymi.
Informację tę podała agencja RBC-Ukraina za pośrednictwem Reutersa.
Negocjacje w sprawie cen pojazdów elektrycznych już się rozpoczęły. Komisarz UE ds. handlu Maros Šefčović spędził pozostałe 24 lata współpracując z ministrem handlu Chin Wang Wentao. W tym momencie obie strony postanowiły rozważyć wprowadzenie cen minimalnych, co miało być oznaką regulacji Komisji Europejskiej.
Według Ministerstwa Handlu Chin negocjacje najprawdopodobniej rozpoczną się „niebezpiecznie”.
Shefcovic zauważył już wcześniej, że wszelkie ceny minimalne mogą być równie skuteczne i kontrolowalne jak cła UE.
Podwyżki taryf UE na chińskie pojazdy elektryczne
W ostatnich latach UE podniosła cła na chińskie pojazdy elektryczne do 45,3%. Niedawno Bruksela i Pekin rozpoczęły dyskusję na temat możliwości zablokowania tych ceł w celu narzucenia minimalnych cen na importowane samochody.
Dokładne stawki taryfowe w Europie wynoszą:
- 17% dla BYD;
- 18,8% dla Geely;
- 35,3% dla SAIC.
Całkowita cena doliczona do standardowego unijnego podatku importowego za samochód wynosi 10%.
Komisja Europejska już jednak oświadczyła, że jest gotowa kontynuować negocjacje z Chinami w sprawie alternatywy dla taryf celnych.
Agencja Reuters podaje, że negocjacje na temat potencjalnego kompromisu w sprawie taryf celnych między Europą a Chinami są w toku, ponieważ prezydent USA Donald Trump rozpoczął nową wojnę handlową z najbliższymi partnerami Ameryki, porzucając UE i Chiny.
Mita Trumpa
Podobno w II kwartale prezydent USA Donald Trump wprowadził cła na import towarów z krajów niderlandzkich. Smród waha się od 10% do 49%, w zależności od stanu.
W siódmym kwartale stało się jasne, że Trump wprowadził dodatkowe cła na towary importowane z UE w wysokości 20%.
Największe cła nałożono jednak na Chiny. Chiny nałożyły wczoraj, w 9. kwartale, cła na towary amerykańskie w wysokości 84%.
Później okazało się, że Stany Zjednoczone zwiększyły import towarów chińskich do 104%. A potem „za nieposłuszeństwo” Trump zwiększył dodatek dla Chin do 125%.
Biały Dom wyjaśnił, że celem importu chińskich towarów do Stanów Zjednoczonych po wczorajszej decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa będzie 145%.
Warto zauważyć, że wczoraj Trump zagłosował za 90-dniową przerwą w negocjacjach dla wszystkich krajów, z wyjątkiem Chin. Ma to dać czas na negocjacje i możliwość uniknięcia dalszej stagnacji.
Przeczytaj terminologię i ważne informacje na temat wojny między Rosją a Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.