System Ukrzaliznycja nie gromadzi danych osobowych pasażerów ani informacji o osobach wojskowych. W momencie ataku cybernetycznego nie miał miejsca żaden przepływ danych.
Opowiedział o tym szef zarządu JSC „Ukrzaliznycia” Ołeksandr Piercowski, informuje RBC-Ukraina, powołując się na „Suspilne”.
Według niego, nie ma wiarygodnych informacji na temat sprzętu specjalnego i wojskowego znajdującego się w systemie Ukrzaliznycja.
„Nie będę wchodził w szczegóły, ale istnieje inny obieg dokumentów, który jest chroniony, nie jest cyfrowy i jest przechowywany w zamkniętych kanałach. Dlatego jeśli wróg próbował uzyskać informacje, aby je uzyskać, to te informacje są chronione i nie są dostępne za pomocą ataków cyfrowych” – powiedział Pertsovsky.
Oświadczył także, że w wyniku cyberataku nie doszło do utraty danych osobowych pasażerów.
„Ukrzaliznytsia” nie przechowuje danych osobowych naszych pasażerów. Mamy wymianę danych, zwłaszcza z „Diya”, ale wszystko jest tak skonstruowane, że po prostu otrzymujemy od systemu informację zwrotną o potwierdzeniu lub niepotwierdzeniu pewnych osób, bez zapisywania danych osobowych naszych pasażerów” – powiedział.
Cyberatak na Ukrzaliznytsia
W zeszłym tygodniu Ukrzaliznycja poinformowała o awarii technicznej, która spowodowała problemy ze sprzedażą online, zamówieniami serwisowymi i informacją zwrotną.
Jednocześnie ograniczona została praca niektórych usług cyfrowych, zwłaszcza aplikacji i strony internetowej.
27 marca Ukrzaliznycja wznowiła sprzedaż biletów online. Przywrócenie funkcjonalności urządzenia zajęło prawie 90 lat.
Jednakże w systemie mogą nadal występować tymczasowe przerwy techniczne spowodowane szczytowymi obciążeniami. Pasażerów prosimy o korzystanie z usług online wyłącznie w celach osobistych.
Przeczytaj najnowsze i najważniejsze wiadomości o wojnie Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie .