Druga rakieta Ukrainy Marta Kostyuk podsumowała swój występ w amerykańskiej serii turniejów w Indian Wells i Miami
„Tenis to kolejka górska. Ale jedzenie? Nigdy cię nie zawodzi.
Ta seria turniejów w USA była… powiedzmy, pełna wrażeń. Wyniki są dalekie od tego, o czym marzyłem. Ale wiem, że dałem z siebie wszystko i na razie to wystarczy.
A poza boiskiem? Prawdziwa atmosfera gwiazdki Michelin. Herbata z bergamotką i mlekiem. Kilka kryzysów egzystencjalnych. Ogromną ilość czasu poświęcono rysowaniu palm. Mander rozkwitł. Przeżyłem. Ale jakoś udawało nam się pojawiać na boisku każdego dnia.
Mam niesamowity zespół, który pomaga mi zachować (prawie) zdrowy rozsądek. Szczerze wierzę, że wszystko, co teraz idzie źle, to tylko przygotowanie się na to, co naprawdę ma nadejść. W międzyczasie trenujemy, śmiejemy się i jemy pyszne jedzenie. Dziękuję Indian Wells i Miami. Sprawdziłeś mnie, dałeś mi mnóstwo emocji – i jedzenia. 🫰🏻”, napisała Marta Kostyuk na swoim Instagramie.
Przypomnijmy, że w obu turniejach Marta Kostiuk dotarła do 1/8 finału, przegrywając tylko z tenisistkami z czołowej dziesiątki. W Indian Wells pokonała Robin Montgomery i Caroline Dolehide, zanim przegrała z Zheng Qingwen. W Miami Marta była silniejsza w meczach z Kimberly Birrell i Anną Blinkovą, przegrywając z Jessicą Pegulą.
btu.org.ua