Dziennikarze wyjaśnili, dlaczego inicjatywa szefa brytyjskiego rządu Keira Starmera dotycząca wysłania sił pokojowych na Ukrainę grozi niepowodzeniem.
Brytyjski dziennik The Telegraph, powołując się na słowa byłego attaché wojskowego Wielkiej Brytanii w Kijowie i Moskwie, Johna Foremana, pisze, że inicjatywa Starmera dotycząca wysłania sił pokojowych na Ukrainę jest niepokojąca.
W artykule zauważono, że plan premiera jest niejednoznaczny i nie zawiera jasnych celów. W zeszłym tygodniu na spotkaniu 30 krajów w Northwood, w Londynie, trudno było odpowiedzieć na pytanie, jakie wojska i sprzęt mogłyby zostać wysłane na terytorium Ukrainy, informuje Kreschatic.
Foreman stwierdził, że rząd brytyjski znajduje się na bardzo wczesnym etapie procesu planowania i jego cele strategiczne są słabo określone. Zaznaczył, że premier musi jasno wyjaśnić, co chce osiągnąć, a nie „chować się za banałami”.
Były attaché wojskowy wyjaśnił, że szef rządu musi przedstawić ogólne informacje na temat misji pokojowej na Ukrainie, ponieważ w zależności od zadań potrzebne są różne poziomy sił.
Jak donosiły źródła, prezydent Czech Petr Pavel oświadczył, że Praga jest gotowa wysłać swoje wojska na Ukrainę w ramach europejskiej misji pokojowej.