Spółka Alphabet, będąca właścicielem Google, już teraz musi stawić czoła presji regulacyjnej i stara się kształtować postrzeganie sztucznej inteligencji przez opinię publiczną oraz politykę dotyczącą tej technologii, wyprzedzając globalną falę regulacji dotyczących tej technologii. Poinformowała o tym agencja Reuters.
►Obserwuj stronę „Minfina” na Facebooku: główne wiadomości finansowe
Co wiadomo
We wrześniu Dyrektor generalny firmy Sundar Pichai ogłosił utworzenie funduszu inwestycyjnego o wartości 120 milionów dolarów, który ma na celu stworzenie programów edukacyjnych na temat sztucznej inteligencji.
„Zapoznanie większej liczby osób i organizacji, w tym rządów, ze sztuczną inteligencją i wykorzystaniem narzędzi AI pomoże nam inteligencja napędza lepszą politykę AI i otwiera nowe możliwości — to błędne koło”, powiedział Kent Walker, prezes ds. globalnych w Alphabet.
Czytaj więcej
Podczas gdy Google konkuruje z czołowymi konkurentami w dużych firmach technologicznych, w tym wspieranych przez Microsoft OpenAI i Meta w obszarze sztucznej inteligencji, firma jest świadoma intensywnej kontroli regulacyjnej, z jaką musi się zmierzyć w swoich istniejących firmach reklamowych i wyszukiwawczych.
W Unii Europejskiej Google Agencja Reuters podaje, że firma zaoferowała sprzedaż części swojego biznesu reklamowego, aby uspokoić organy regulacyjne. W USA Departament Sprawiedliwości próbuje zmusić Google do porzucenia przeglądarki internetowej Chrome, choć kurs ten może ulec zmianie pod rządami prezydenta Donalda Trumpa.
Tymczasem rządy na całym świecie opracowują nowe przepisy dotyczące problemy, które mogą się pogorszyć w przypadku sztucznej inteligencji, takie jak prawa autorskie i prywatność.