Istnieje niewielka możliwość, która jednak jest nadal dyskutowana w niektórych kręgach, że następną decyzją Fed w sprawie stóp procentowych będzie ich podniesienie, a nie obniżenie. O tym pisze Bloomberg.
► Subskrybuj kanał telegramu „Minfina”: główne wiadomości finansowe
< h3>Zmieniające się prognozy
Takie oczekiwania zaczęły pojawiać się po niespodziewanie silnym raporcie o zatrudnieniu opublikowanym 10 stycznia i stoją w wyraźnej sprzeczności z konsensusem na Wall Street, który przewiduje co najmniej jedną obniżkę stóp procentowych w tym roku.
Trend ten zyskuje na popularności dynamiki nawet po korzystnym raporcie o zatrudnieniu i inflacji, co wzmocniło argumenty za obniżką stóp procentowych i obniżyło rentowność amerykańskich obligacji skarbowych z wieloletnich maksimów.
Według analizy Bloomberg Intelligence z piątkowego zamknięcia, inwestorzy szacują obecnie na 25% prawdopodobieństwo, że następnym ruchem Fed będzie podniesienie stóp procentowych do końca roku. Przed opublikowaniem danych o cenach konsumpcyjnych stopy te sięgały 30%. Do niedawna pomysł podniesienia stopy procentowej nie był nawet brany pod uwagę – 60% traderów opcyjnych obstawiało dalszą redukcję kosztów pożyczkowych przez Fed, a 40% – przerwę.
Trump
Podobnie jak wiele innych rzeczy na rynkach finansowych w dzisiejszych czasach, jest to w zasadzie zakład na politykę Trumpa. Opiera się na założeniu, że cła i inne środki wprowadzone przez nową administrację spowodują gwałtowny wzrost inflacji, co zmusi Fed do zmiany kursu.
Phil Suttle, były ekonomista w Federal Reserve Bank of New York i założyciel firmy konsultingowej, uważa, że Fed podniesie stopy procentowe we wrześniu.
„Nie sądzę, żeby w ogóle obniżyli stopy. „I nie jest to absurdalny pogląd” – powiedział w piątek w podcaście Macro Hive.
Suttle spodziewa się, że Trump, który obejmie urząd w poniedziałek, nałoży cła i ograniczy imigrację, co zwiększy inflację. /p >
- Giełda papierów wartościowych