Koordynator ds. Dyrektor ds. komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby został poproszony podczas konferencji prasowej o komentarz na temat tego, czy najnowsze sankcje USA wobec rosyjskiego sektora naftowego są częścią strategii negocjacji mających na celu zakończenie wojny na Ukrainie.
Poinformowała o tym agencja URA-Inform, powołując się na Ukrinform.
Odpowiedział, że na chwilę obecną żadna ze stron szeroko zakrojonej wojny Rosji z Ukrainą nie jest gotowa na negocjacje w sprawie jej rozwiązania. Dlatego obecne sankcje Stanów Zjednoczonych Ameryki przeciwko rosyjskiemu sektorowi naftowemu nie wpłyną w żaden sposób na ten proces.
„Wprowadzenie sankcji wobec Federacji Rosyjskiej nie odbyło się z oczekiwaniem, że staną się one kartą przetargową, którą będzie można zabrać ze stołu, gdy Ukraina zechce zasiąść do stołu negocjacyjnego. W tej chwili nie ma żadnych oczekiwań, że któraś ze stron jest gotowa do negocjacji” – powiedział. podkreślił.
Koordynator Białego Domu podkreślił również, że decyzja o wprowadzeniu nowych sankcji została podjęta w oparciu o prognozy dotyczące rynków energii. Jednocześnie potwierdził, że Stany Zjednoczone wcześniej odroczyły wprowadzenie szeroko zakrojonych sankcji w tym obszarze, aby powstrzymać wzrost krajowych cen energii.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, że Biden planuje ostateczne decyzja w sprawie Zełenskiego: Media dowiedziały się, co mogło się wydarzyć 9 stycznia.