Dzień wcześniej, 10 stycznia, Kreml potwierdził gotowość spotkania z nowo wybranym szefem Białego Domu Donaldem Trumpem, nie stawiając „wstępnych warunków”, ale podkreślając, że stanowisko negocjacyjne Rosji dyktator Władimir Putin bez zmian.
11 0
Jak podaje NBN, powołując się na Instytut Badań nad Wojną (ISW), mimo tzw. „gotowości” Moskwy do prowadzenia negocjacji z zachodnimi przywódcami, żadne rozmowy z Kremlem nie będą w stanie zagwarantować trwałego pokoju na Ukrainie, dopóki Przywódca Rosji Władimir Putin nie zmieni swoich niewystarczających żądań wobec Kijowa.
Opierając się na wczorajszych słowach rzecznika prasowego Kremla Dmitrija Pieskowa, Putin zamierza utrzymać swoje „wielokrotnie wyrażane” podejście do Ukrainy, wyraźnie nakreślone w czerwcu ubiegłego roku i powtórzone podczas „Bezpośredniej Linii” w grudniu.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2024 r. Putin zażądał od Kijowa usunięcia/zastąpienia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i rządu, uciekając się do tradycyjnej retoryki „denazyfikacji” i „demilitaryzacji”, dodając jednak, że Rosja musi mieć zagwarantowane odstąpienie znacznych terytoriów na wschodzie i południu ( w tym regiony, w których działa państwo terrorystyczne nie mógł zająć) Ukrainy, co w rzeczywistości oznacza kapitulację naszego kraju.
Analitycy ISW podsumowali:
…[Osiągnięcie pełnego i stabilnego pokoju jest niemożliwe] dopóki Putin pozostaje zwolennikiem tych [opisanych powyżej] żądań, pomimo „gotowości” Kremla do negocjować z zachodnimi przywódcami.
p>
Wcześniej pisaliśmy o tym, w jaki sposób ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych skomentowało zamiar Trumpa spotkania się z Putinem.