Analitycy publikacji Politico uważa, że Narwa jest miasto położone między Estonią a Federacją Rosyjską, może stać się „miejscem, gdzie zaczyna się III wojna światowa”.
URA-Inform informuje o tym powołując się na Рolitico.
Dziennikarze wysunęli teorię, że Kreml chce przejąć władzę nad miastem i jego terenami. Zauważyli, że Narwa, wciśnięta wzdłuż granicy Estonii z Rosją, „znajdowała się w centrum działań mających na celu przeciwdziałanie nieustannym prowokacjom ze strony Moskwy” – od zakłócania nawigacji satelitarnej po kradzież boi granicznych, propagandę, drony obserwacyjne i brzęczące sterowce.
„Nie mamy zamiaru rozpoczynać III wojny światowej, ale widzimy ciągłe próby prowokowania nas do zrobienia czegoś, co miałoby większy wpływ” – ‚ powiedział dyrektor generalny estońskiej policji i dyrekcji straży granicznej Egert Belitsev.
Niepokój polega na tym, że „Kreml może zagrać tą samą kartą i spróbować przejąć wschodnią Estonię z jej dużą populacją etniczną Rosjanie.”< /p>
„A potem wymusić W odpowiedzi NATO rozpocznie globalną wojnę. Brak odpowiedzi pokaże, że artykuł 5 NATO dotyczący wspólnej obrony jest bez znaczenia” – dodał. Tak dziennikarze opisują możliwy plan działania Kremla.
Uważają taki scenariusz za całkiem prawdopodobny, gdyż Rosja częściowo już go przetestowała na Ukrainie. I choć nie jest to terytorium NATO, w krajach Sojuszu Północnoatlantyckiego nadal dochodzi do prowokacji, a reakcja na takie prowokacyjne działania jest szczerze mówiąc słaba, co zachęca Kreml do powtarzania i zwiększania wysiłków w tym samym duchu.
< p>Tymczasem Ukraina przygotowuje nową strategię na przedłużającą się wojnę: insider ujawnił plany władz.