Lekarz przeprowadził pilną operację bajpasu tętnicy wieńcowej i skutecznie uratował mu życie.< /strong>
Ojciec w Chinach prawie zmarł na zawał serca zaatakować, pomagając swojemu nastoletniemu synowi w odrabianiu zadań domowych. To ponownie doprowadziło do dyskusji na temat intensywnej presji akademickiej, z jaką borykają się chińscy uczniowie i ich rodzice.
Pisze o tym SCMP.
40-letni tata o nazwisku Zhang poczuł nagłe trudności w oddychaniu i ból w klatce piersiowej, gdy pomagał synowi, absolwentowi gimnazjum przygotowującego się do egzaminu wstępnego do liceum w prowincji Zhejiang we wschodnich Chinach.
Zhang natychmiast Został przewieziony do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego ostry zawał mięśnia sercowego. Medyk ze szpitala Sir Run Run Shaw należącego do Szkoły Medycznej Uniwersytetu Zhejiang przeprowadził pilną operację bajpasu aortalno-wieńcowego Zhanga i skutecznie uratował mu życie.
Zawał serca był spowodowany przedwczesną chorobą niedokrwienną serca, często zaostrzoną przez stres emocjonalny.
Zhang często nadzorował pracę syna w szkole i każdego wieczoru organizował dodatkowe zajęcia praktyczne. Ich związek był napięty, ponieważ nastolatek czuł się przygnębiony presją akademicką wywieraną przez jego ojca. Zhang zapisał także syna do kilku szkół korepetycji i osobiście odprowadzał go na lekcje i z powrotem.
Jest jednym z wielu chińskich rodziców, którzy muszą być hospitalizowani z powodu problemów zdrowotnych wynikających ze stresu związanego z nauczaniem dzieci.
W lutym u innego ojca z prowincji Zhejiang zdiagnozowano centralną chorioretinopatię surowiczą – chorobę oczu powodującą niewyraźne widzenie lub zniekształcony wzrok – po tym, jak nadmiernie się zaniepokoił, żądając od syna, który jest w trzeciej klasie, odrobienia pracy domowej.
W 2018 r. 33-letnia matka ze wschodniej prowincji Jiangsu doznała udaru mózgu po tym, jak wpadła w złość na córkę za to, że zbyt długo nie odrabiała zadań domowych przed snem.
Ponieważ wielu nauczycieli deleguje odpowiedzialność za nadzorowanie prac domowych. Dla rodziców chińscy rodzice często postrzegają wyniki w nauce swoich dzieci jako odzwierciedlenie własnego sukcesu. Namawiają swoje dzieci, aby odniosły sukces, postrzegając ogólnokrajowy egzamin wstępny na studia, zwany gaokao, jako jedyną drogę do przyszłego sukcesu.
Konkurencja o przyjęcie na najlepsze chińskie uniwersytety rośnie z roku na rok – ponad 13 osób w tym roku milion uczniów przystąpi do egzaminu w całym kraju.
Ekspert ds. edukacji Ling Zongwei poradził rodzicom, aby kontrolowali swoje emocje, aby stworzyć zdrowsze środowisko do nauki dla swoich dzieci i zachęcać ich do wzięcia odpowiedzialności za odrabianie prac domowych i wyniki w nauce.
Przypomnijmy, że w Polsce rodzice przeprowadzają swoje 3-letnie dziecko na „specjalną dietę”. Skończyło się tragicznie.