Ekspert wojskowy, były marszałek Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Władysław Selezniew mówił o wyzwaniu, jakie stanie przed Siłami Obronnymi Ukrainy w przypadku rosyjskiej ofensywy na Zaporoże.
11 0
< p class="wp-caption-text">Zdjęcie – akzent.zp.ua
Seleznew powiedział w Radiu NV, że tydzień temu poinformował, że na południu obwodu zaporoskiego rosyjska grupa Dniepr liczyła 90 000 okupantów. 25 listopada MOU GUR poinformowało, że liczba sił rosyjskich w tym kierunku wzrosła do 130 000 bojowników.
Według niego ta liczba żołnierzy nie wystarczy do ataku na Zaporoże, konieczne jest zgromadzenie siły co najmniej 300 000 najeźdźców, informuje publikacja NBN.
Jednocześnie, zdaniem eksperta, jeśli wróg zdecyduje się skorzystać z istniejącej grupy dziś mogłoby to stworzyć poważne problemy na szczeblu taktycznym dla Sił Zbrojnych Ukrainy.
Były marszałek Sztabu Generalnego Ukrainy wyjaśnił, że grupą Dniepr dowodzi Michaił Teplinski, ten generał jest najbardziej przy zdrowych zmysłach wśród rosyjskich dowódców wojskowych.
Również wróg ma stałą, nieprzerwaną logistykę dla tych sił. Artyleria Sił Zbrojnych Ukrainy po wycofaniu sił ukraińskich z Wugledaru nie dociera do węzła kolejowego w Wołnowachy – kluczowego dla zaopatrzenia najeźdźców na południu Zaporoża i obwodu donieckiego.
Biorąc pod uwagę te czynników Selezniew ostrzegł przed wyzwaniem dla obrońców, ponadto jego zdaniem zagrożenie będzie w przyszłości narastać.
Wcześniej Aleksander Musienko odpowiedział, czy istnieje zagrożenie okrążenia i schwytania Zaporoże.