Od 10 października armia Putina nasiliła operacje kontrataku w obwodzie kurskim, próbując „wycisnąć” Siły Obronne z regionu, zanim warunki pogodowe znacząco się pogorszą.
11 0
Zdjęcie – facebook.com/GeneralStaff.ua
Jak podaje NBN z linkiem do Instytutu Studiów nad Wojną ( ISW), grupom dywersyjno-rozpoznawczym Sił Zbrojnych Ukrainy, udało się „przeniknąć” do obszarów leśnych na zachód od Żurawlewki w obwodzie biełgorodskim, ale nie udało im się zdobyć przyczółka.
Analitycy ISW zauważają, że ww. -opisana próba infiltracji miała miejsce przez granicę z Federacją Rosyjską, która leży na północ od Charkowa i na północny zachód od „rosyjskiego występu”, w identycznej części obwodu charkowskiego. Próbę przedostania się na terytorium wroga przeprowadzono na tle wzmożonych kontrataków „wyzwolicieli”, których uwagę odwrócił szturm na przyczółki Sił Obronnych w obwodzie kurskim.
Jednocześnie Instytut Studiów nad Wojną twierdzi, że „druga armia świata” posunęła się nieco w obwodzie kurskim: na południe od Zelenego Szlacha (na południowy wschód od Korenewoja) i wdała się w starcia w pobliżu Łubimówki, Malajów Łoknii, Nowojwanówki i na południe od Sudzhy w pobliżu Plechowo.
Już wcześniej nasz portal informacyjny pisał o tym, jak Kreml stara się zmotywować Rosjan do aktywniejszej obrony obwodu kurskiego.