Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyznał, że nie wyjaśniono obywatelom Niemiec, dlaczego ważne jest wspieranie Ukrainy, która walczy z rosyjskimi najeźdźcami.
11 0
Zdjęcie – EPA-EFE/Morris MacMatzen/POOL
Szef niemieckiego rządu w w wywiadzie dla niemieckiej gazety Schweriner Volkszeitung przyznał, że kraje jego obywatelstwa nie wyjaśniły, dlaczego dla Berlina ważne jest zapewnienie Ukrainie pomocy wojskowej i innej – podaje NBN.
Według kanclerza podczas dialogów obywatelskich w jego kraju zaczęli bardziej interesować się, czy taki poziom wsparcia dla Ukraińców jest prawidłowy. Polityk tłumaczył to tym, że od dłuższego czasu w mediach nie było dyskusji na ten temat, w przeciwnym razie więcej Niemców zrozumiałoby znaczenie udzielenia pomocy Kijowowi.
Scholz zauważył, że on, jako kanclerz zapytano, dlaczego nie przekazałby Siłom Zbrojnym Ukrainy jeszcze szybciej większej ilości broni, ale nikt nie kwestionował słuszności działań Berlina. Szef rządu dodał, że zapomniał wyjaśnić, dlaczego ważne jest pomaganie Ukrainie i zachowanie równowagi – a nie robienie wszystkiego, czego niektórzy głośno żądają.
Kanclerz po raz kolejny podkreślił, że jego stanowisko w sprawie wysłania rejsu Taurusem rakiety na Kijów oraz użycie niemieckiej broni do ostrzeliwania całego terytorium Federacji Rosyjskiej pozostaje niezmienione.
Jednocześnie jego konkurent Friedrich Merz oświadczył, że jest gotowy zapewnić Ukrainie odpowiednią długoterminową rakiety zasięgu, ale pod jednym warunkiem.