Ceny ropy naftowej w piątek umiarkowanie spadną, ale przewidywany jest drugi tygodniowy wzrost z rzędu, ponieważ inwestorzy oceniają wpływ huraganu na popyt w USA i możliwe zakłócenia w dostawach w przypadku izraelskiego ataku na irańskie zakłady naftowe, pisze Reuters .
< p> ► Subskrybuj kanał Telegramu „Ministerstwo Finansów”: najważniejsze wiadomości finansowe
O 15:20 kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 0,73% do 78,80 dolarów za baryłkę. Kontrakty na WTI również spadły o prawie 0,8%, do 75,28 dolarów za baryłkę.
Na koniec tygodnia oba benchmarki są nastawione na wzrost.
„Potencjalny izraelski atak na Irańska infrastruktura naftowa ma dwojakie skutki dla rynków ropy, ponieważ może zmniejszyć nadwyżkę wolnych mocy produkcyjnych wpływającą na ceny, generując jednocześnie znaczną premię za ryzyko geopolityczne, co wyjaśnia niedawny wzrost zmienności na rynku ropy” – stwierdził Barclays w notatce dla klienta .
Yeap Jun Rong, strateg rynkowy w IG, powiedział, że zastrzeżenia dotyczące wysokich zapasów ropy naftowej i możliwe bardziej stopniowe łagodzenie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną USA zahamowały niedawny rajd.
Huragan Milton uderzył w USA w czwartek Ocean Atlantycki przeszedł niszczycielską drogę przez Florydę, pozostawiając miliony ludzi bez prądu. Zniszczenia mogłyby zmniejszyć zużycie paliwa w niektórych obszarach największego na świecie producenta i konsumenta ropy.
Ceny ropy wzrosły w tym miesiącu po tym, jak na początku października Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 180 rakiet, zwiększając perspektywę odwetu wobec Iranu obiekty naftowe. Izrael jeszcze nie odpowiedział, a ceny ropy spadły w tym tygodniu.
W międzyczasie kraje Zatoki Perskiej lobbują w Waszyngtonie, aby uniemożliwił Izraelowi atakowanie irańskich obiektów naftowych w obawie, że ich własne obiekty naftowe mogą znaleźć się pod ostrzałem. Teheran w przypadku eskalacji konfliktu.
- Ropa