Turecki przywódca Recep Erdogan poskarżył się na „prowokacyjne działania” Izraela, który rzekomo chce rozszerzyć konflikt, i oświadczył, że stanowi zagrożenie dla swojego kraju.
11 0
Zdjęcie – Facebook/Recep Tayyip Erdoğan
Głowa państwa podczas przemówienia o godz. otwarcie trzeciego roku legislacyjnego Wielkie Tureckie Zgromadzenie Narodowe stwierdziło, że Izrael poprzez swoje działania w Gazie i Libanie rzekomo chce rozszerzyć zasięg konfliktu na inne państwa w regionie.
NBN podaje to powołując się na publikacje TRT i Euronews.< /p>
Według Erdogana Izrael rzekomo stanowi zagrożenie dla jego kraju, a Ankara jest gotowa „przeciwstawić się terroryzmowi”. Prezydent twierdzi, że „okupacja, terror i agresja są już u progu” Turcji.
Polityk wezwał wszystkie organizacje do jak najszybszego powstrzymania Izraela, dodając, że naród turecki „będzie wspierał swoich Libańczyków bracia w tych trudnych dniach.”< /p>
Przypomnijmy, że 1 października Iran przeprowadził drugi zmasowany atak na Izrael w ciągu roku, trafiając około 180 rakiet. Teheran nazwał ostrzał „odpowiedzią” na likwidację przywódców Hezbollahu i Hamasu.
Wcześniej Erdogan powiedział, że opowiada się za okupacją Krymu. Kreml zareagował na słowa szefa Turcji o wyzwoleniu Półwyspu Ukraińskiego.