Koszty operacyjne małego handlu związane z zapewnieniem autonomicznego zasilania podczas przerwy w dostawie prądu rosną o 10-30% w zależności od grupy produktów. Taką ocenę przekazał LIGA.net szef stowarzyszenia właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw Ruslan Sobol.
► Subskrybuj kanał telegramu „Ministerstwo Finansów”: główne wiadomości finansowe
Wyjaśnił, że każde przedsiębiorstwo ma „własną gospodarkę polegającą na tworzeniu wartości dodatkowej dla produktu lub usługi”. W związku z tym przedsiębiorstwa potrzebują różnej ilości energii elektrycznej.
„Sklep sprzedający mrożone półprodukty będzie potrzebował znacznie więcej energii niż na przykład fryzjer. Ale w obu przypadkach przedsiębiorcy rozłożą dodatkowe koszty paliwa i konserwacji generatora na koszt produktów i usług” – podkreśla Sobol.
Jak zauważyła właścicielka firmy Restaurant Consulting Olga Nasonova, koszt kW wyprodukowany przez generator jest w przybliżeniu dwukrotnie większy niż stawka komercyjna. Średnio – 20 UAH/kWh.
„To jednak zależy od formatu. Na przykład mała kawiarnia korzystająca z generatora małej mocy może pracować w ciągu dnia nawet taniej niż przy użyciu scentralizowanego źródła zasilania. Ale w przypadku dużych zakładów z kuchnią i dużym przepływem ludzi odpowiedni jest mocny generator o mocy 100 kW. A koszty będą wyższe” – wskazała Nasonova.
Według niej część dużych sieci gastronomicznych przeprowadziła wyliczenia, z których wynika, że praca na generatorze dłużej niż pięć–sześć godzin dziennie nie jest ekonomicznie uzasadniona .
- Energia