Rząd pracuje nad wprowadzeniem zastrzeżenia ekonomicznego przed mobilizacją. Możliwe, że kryterium stanie się wynagrodzenie. Pisał o tym wiceprzewodniczący Komisji Podatkowej Jarosław Żeleznyak.
► Subskrybuj stronę Ministerstwa Finansów na Facebooku: główne aktualności finansowe
Co wiadomo
„Teraz Ministerstwo Gospodarki w komisji potwierdziło, że pracuje nad zastrzeżeniem ekonomicznym, gdzie jednym z kryteriów będzie (ale nie dokładnie) poziom wynagrodzeń” – napisał.
Według niego kilka modeli są obecnie opracowywane, ale ostateczna decyzja czeka na stanowisko najwyższego kierownictwa politycznego.
Marczenko o „zastrzeżeniu ekonomicznym”: Pomysł jest aktualny, ale teraz głównym zadaniem jest przetrwanie
Zheleznyak powiedział, że przybliżony termin wprowadzenia „zastrzeżenia ekonomicznego” to październik – listopad 2024 r.
Według ostrożnych obliczeń da to budżetowi 40 miliard hrywien dodatkowych dochodów rocznie.
„Dlatego potrzebują miesięcznych sprawozdań na temat podatków od wynagrodzeń w prawie podatkowym” – dodał Zheleznyak.
Przeczytaj: W Radzie Najwyższej zarejestrowany został projekt ustawy o „zastrzeżeniu ekonomicznym”
Przypomnijmy
Jak wcześniej pisało Ministerstwo Finansów, w Radzie Najwyższej w dniu polityka przemysłowa i przewidywalność realnego sektora gospodarki” czy projekt ustawy o „rezerwacji ekonomicznej”.
Wideo: Czy będzie zastrzeżenie gospodarcze od mobilizacji
- Gospodarka rynku pracy