Okupowana przez rosyjskich najeźdźców elektrownia jądrowa w Zaporożu ponownie znalazła się na krawędzi awarii prądu. Poinformowała o tym służba prasowa Energoatomu.
► Przeczytaj strona Ministerstwo Finansów na Facebooku: najważniejsze aktualności finansowe
Należy zauważyć, że 22 sierpnia w wyniku rosyjskiego ostrzału doszło do uszkodzenia zewnętrznej linii napowietrznej 330 kV „Elektrownia Cieplna Zaporoże – Ferrosplavnaya”, w związku z czym elektrownia jądrowa otrzymała energię z ukraińskiego systemu energetycznego na własne potrzeby. .
Obecnie elektrownia jądrowa Zaporoże jest połączona z ukraińskim systemem energetycznym tylko jedną linią elektroenergetyczną WL-750 kV „Dnieprowska”.
„W przypadku jej uszkodzenia nastąpi sytuacja awaryjna z powodu utraty zewnętrznego zasilania pomp chłodzących rdzenie reaktorów i zbiorniki paliwa w elektrowni jądrowej Zaporoże” — czytamy w komunikacie.
Energoatom podkreśla, że pod „kontrolą” rosyjskich okupantów w okupowanej elektrowni jądrowej degradacja stale pogłębia się we wszystkich obszarach działania.
„Do niedawnego pożaru, kiedy na skutek zaniedbania lub umyślnego podpalenia , doszczętnie spłonęła jedna z dwóch istniejących wież chłodniczych elektrowni jądrowej, teraz dodano wydarzenie z groźbą utraty zasilania zewnętrznego do stacji.
Przecież brak kompetentnych, wykwalifikowaną i licencjonowaną kadrę wśród okupantów, a przekształcenie EJ Zaporoże w bazę wojskową uniemożliwia bezwypadkową pracę stacji” – dodał Energatom.
Firma po raz kolejny podkreśliła, że EJ Zaporoże musi natychmiast znaleźć się pod pełną kontrolą Ukrainy, a Rosja musi wycofać ze stacji swoje wojsko i sprzęt wojskowy.
Przypomnijmy
Od początku okupacji rosyjskiej elektrownia jądrowa w Zaporożu już doświadczył ośmiu całkowitych wyłączeń i jednego częściowego w związku z uruchomieniem awaryjnych generatorów diesla i systemów bezpieczeństwa. Ich awaria mogła doprowadzić do sytuacji awaryjnej.
.