Wczoraj 20 sierpnia z Mirnogradu nie wywieziono około 400 nieletnich, ponieważ rodzice ukrywają swoje dzieci przed ewakuacją.
11 0
Jak podaje NBN z linkiem do oświadczenia przez zastępcę szefa Mirnogradu GVA (miejskiej administracji wojskowej) Tatianę Sytnik, opublikowane przez Suspilny, w tej osadzie obwodu donieckiego nie kończy się ewakuacja ludności cywilnej.
Według Sytnika, W Myrnogradzie rozwinęła się sytuacja, która wskazuje na jedno – należy jak najszybciej opuścić miasto na linii frontu. W szczególności zablokowany jest obszar „5/6” i dzielnica „Zapadny” – można stąd jedynie wyjść, ale nie można wejść. Odpowiednie struktury intensywnie ewakuują zarówno dorosłych, jak i dzieci, umieszczając je w kapsułach.
Zastępca Szefa Państwowej Administracji Wojskowej dodał, że to właśnie z opisanych powyżej stref niebezpiecznych władze starają się ewakuować rodziny z dziećmi tak szybko, jak to możliwe, łącząc się z policją i Państwową Służbą Ratunkową. Ponadto władze miasta zrekrutowały dodatkowo ponad 200 osób do pomocy w usunięciu ponad 200 osób – nauczycieli, przedszkolaków, pracowników socjalnych i urzędników.
O tym, że Policja Krajowa pisaliśmy już wcześniej otrzymali polecenie poszukiwania rodziny, która udzieliła schronienia swoim dzieciom przed ewakuacją z Mirnogradu.