Na terytoriach czasowo okupowanych (TOT) naszego kraju władze lokalne rozpoczęły przygotowania do wzmożonej mobilizacji ludności ukraińskiej, na co wskazuje szereg znaków.
11 0
Zdjęcie – sprotyv.mod.gov.ua
Jak donosi NBN z link do materiałów opublikowanych przez Centrum Oporu Narodowego (CNS), przedstawiciele lokalnych władz okupacyjnych, czyli po prostu gauleiterzy, zaczęli intensywnie domagać się od sektora biznesowego, aby rejestrowali wszystkich pracowników w tzw. „wojskowych urzędach rejestracyjnych i poborowych”.< /p>
W szczególności właściciele-przedsiębiorcy muszą niezwłocznie przedstawić listy osób, które nie otrzymały rosyjskiego paszportu i w związku z tym nie są zarejestrowane w rosyjskich „władzach”.
Warto zauważyć, że w związku z faktem, że zakrojona na szeroką skalę kampania mobilizacyjna nie sprawdza się na szczeblu oficjalnym w kraju agresora, najeźdźcy muszą energicznie werbować nową „siłę roboczą” na wojnę Putina: agitować poborowych do zawarcia kontraktów, czyli „ poborowych”, którzy dzięki toczącym się sprawom karnym lub znacznym zadłużeniom mają wpływ na „drugą armię świata”.
Wcześniej pisaliśmy o fakcie, że Federacja Rosyjska odebrała Ukraińcom całą pomoc humanitarną dla mieszkańców obwodu kurskiego.