Kreml chciał w jakiś sposób zemścić się na Waszyngtonie za zezwolenie Ukrainie na atak na terytorium Rosji.
Agencja oznacza środki wojskowe dla jemeńskich Huti, którzy nieustannie ostrzeliwują statki cywilne na wodach Morza Czerwonego. Jednak „zakulisowe wysiłki” Stanów Zjednoczonych i Arabii Saudyjskiej pokrzyżowały te zamiary.
Na Kremlu pomoc dla Huti, uznawanych przez Stany Zjednoczone za międzynarodowych terrorystów, była postrzegane jako rodzaj zemsty na administracji Joe Bidena za zezwolenie Siłom Zbrojnym Ukrainy na przeprowadzenie ataków w tym wydarzeniu. granica rosyjska.
Arabia Saudyjska, z którą Rosjanie nie mają odwagi zepsuć stosunków, postrzega Huti jako wrogów. Kanałami dyplomatycznymi Riyadowi wraz z Waszyngtonem udało się przekonać Moskwę, aby nie wspierała grupy bronią.
Istnieją jednak dowody na to, że Kreml mimo to wysłał instruktorów, aby pomogli Huti. Podczas gdy jeden z rosyjskich okrętów przepływał przez Morze Czerwone, odnotowano nietypowy postój, podczas którego część załogi została przeniesiona na inny statek płynący do Jemenu.
- Huti wielokrotnie atakowali nawet rosyjskie statki: w lipcu dwa tankowce zostały zaatakowane przez rakiety i drony.