W środę rano 31 lipca w tymczasowo zdobytym Doniecku doszło do eksplozji, a nad miastem pojawił się dym. W Internecie piszą, że helikopter „drugiej armii świata” rzekomo został zestrzelony na zaludnionym terenie lub że przybył do baz Sił Zbrojnych Rosji.
11 0
Lokalne kanały Telegramu podały, że w w tymczasowo okupowanym Doniecku doszło do porannych eksplozji, ogłaszających pracę obrony powietrznej okupantów w „stolicy DRL” i Makiejewki, podaje NBN.
Później zaczęły pojawiać się nagrania dymu nad Donieckiem rozprzestrzenił się w Internecie. Ukraiński dziennikarz Denis Kazansky poinformował, że w proletarskiej dzielnicy miasta doszło do ataku na bazy „drugiej armii świata”.
Foto – t. me/itsdonetsk
Inne media podały, że rosyjscy „wyzwoliciele” rzekomo przybyli do tej części miasta helikopterem. Według nieoficjalnych danych fragmenty uszkodzonego sprzętu spadły kilka kilometrów od wybuchu.
Przypomnijmy, że w nocy Siły Obronne Ukrainy zaatakowały magazyn z bronią i sprzętem rosyjskich sił okupacyjnych pod Kurskiem. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził klęskę obiektu „armii drugiego świata” na terytorium Federacji Rosyjskiej.