Jak się okazało, państwo węgierskie rozważa możliwość złożenia pozwu w związku z zagrożeniem dla stabilności energetycznej, które powstało w związku z zakończeniem tranzytu ropy przez rosyjski koncern „Lukoil”. przez terytorium Ukrainy.
Tak stwierdził minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó, podaje URA-Inform w odniesieniu do Magyara Nemzeta.
Minister zauważył, że bez dostaw rosyjskiej ropy Węgry nie będą w stanie zapewnić wymaganej ilości zasobów ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury.
„Działania Ukrainy zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu Węgier i Słowacji. Ten krok jest nie do przyjęcia dla kraju starającego się o członkostwo w Unii Europejskiej. Jedną decyzją grozi zakłóceniem dostaw ropy do dwóch państw członkowskich UE” – dodał. – podkreślił Szijjarto.
Według niego zakończenie tranzytu ropy przez stronę ukraińską stanowi jawne naruszenie warunków Układu Stowarzyszeniowego z UE.
W tym zakresie strona zainteresowana może rozpocząć proces konsultacji, podczas którego Komisja Europejska ma obowiązek chronić interesy państwa członkowskiego. Jeżeli nie uda się osiągnąć kompromisu z Ukrainą, możliwy jest sąd arbitrażowy, który może się odbyć w ciągu 40 dni.
W przypadku nie znalezienia rozwiązania Unia Europejska może odmówić wykonania swoich zobowiązań wynikających z układu stowarzyszeniowego, dodał Szijjártó.
Przypomnijmy, że Federacja Rosyjska chce najechać inne państwo w ramach „operacji pokojowej”: na co czeka Kreml.