Zachodnie analitycy sugerują, że aktywna faza wojny na Ukrainie może trwać jeszcze przez 3-4 lata, ale doktor nauk Nauki polityczne, ekspert polityczny Maxim Razumny uważa inaczej.
Informację tę podał Glavred, podaje URA-Inform.
Jego zdaniem zachodni eksperci oceniają mobilizację i potencjał gospodarczy kraju agresora, należy jednak wziąć pod uwagę, że dyktator Władimir Putin nie jest samobójcą i nie będzie kontynuował wojny do czasu całkowitego wyczerpania się zasobów.
W takich warunkach, nawet po zajęciu niektórych terytoriów Ukrainy, będzie musiał zmierzyć się z wieloma problemami. Dlatego, jak podkreśla Razumny, Rosja będzie starała się szybciej zakończyć wojnę.
„Na podstawie tych rozważań można stwierdzić, że gorąca faza wojny na Ukrainie nie może trwać 3-4 lata. Myślę, że potrwa to rok lub dwa, nie więcej, a potem całkowita daremność wymusi zakończenie tej wojny” – zauważył ekspert.
Możliwe są dwa sposoby: użycie shunta nuklearna lub częściowe kompromisy, na które Zachód się zgodzi. Należy rozumieć, że ukraiński margines bezpieczeństwa, w tym mobilizacja i zasoby finansowe, jest znacznie mniejszy niż w Rosji.
„Dlatego Rosja albo będzie próbowała pokonać Ukrainę siłą, albo zaoferuje kompromisy, na które prędzej czy później strona ukraińska i tak się zgodzi” – uważa Razumny.
Ekspert nie wyklucza, że Rosja może obiecać Zachodowi zaprzestanie działań ofensywnych i ostrzału ukraińskich miast .
„Właściwie to wszystko, co ma do zaoferowania. Widzimy, że nawet ustępstwa terytorialne, czyli wyzwolenie niektórych terytoriów już zajętych przez Rosjan, odwołując się do Deklaracji Stambulskiej i dokumentów omawianych na początku wojny, Rosja nie jest gotowa nam zaoferować. Bo wtedy Putin traci twarz, bo te tereny już wcześniej były wliczone w skład Rosji. A jeśli, jak już powiedzieliśmy, wystarczy, że Rosja po prostu zadba o to, aby Ukraina nie przystąpiła do NATO, to kluczową kwestią, w której trudno będzie o kompromis, będzie zniesienie sankcji wobec Federacji Rosyjskiej” – dodał. zauważył ekspert.
Razumny zauważył także, że Putin rozumie: zakończenie wojny przy jednoczesnym pozostawaniu w izolacji politycznej i gospodarczej doprowadzi w średniej perspektywie do porażki Rosji. Dlatego będzie nalegał na zniesienie sankcji, wykorzystując groźbę kontynuowania wojny jako dźwignię nacisku.
Przypomnijmy, że już wcześniej pojawiały się doniesienia, że Trump może postawić Putinowi ultimatum: w jaki sposób poprze on swoje żądania.