Słowacki premier mówił o „niewystarczających wysiłkach na rzecz pokoju”.
Premier Słowacji Robert Fico wziął udział w wieczornych uroczystościach z okazji Dnia Cyryla i Metodego, obchodzonego w kraju jako święto państwowe. Dla polityka było to pierwsze publiczne wydarzenie po zamachu na życie.Jak pisze Reuters, szef rządu przemawiał z mównicy na ruinach średniowiecznego zamku, gdzie odbywały się uroczyste wydarzenia. Oczekiwanymi tematami przemówienia był sprzeciw wobec polityki Zachodu oraz wojna na Ukrainie.
Fizzo powiedział, że „uderze w ideologie postępowe i liberalne, które szerzą się jak rak i wyrządzają szkody państwu”. Obiecał także, że nie pozwoli, aby Słowacja znalazła się „wśród krajów tworzących karykaturę cywilizacji zachodniej”.
Węgierski premier Viktor Orban otrzymał szczególne pochwały od swojego słowackiego kolegi za wyjazd do Moskwy na spotkanie z dyktatorem Putinem. Fico powiedział, że dołączy do Orbána, jeśli pozwoli mu na to zdrowie.
Skarżył się także na „niewystarczające próby negocjacji pokojowych i inicjatyw pokojowych” w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
- Do zamachu na Roberta Fico doszło 15 maja, napastnik strzelił podczas odwrotu rządu.
- Okazało się, że zamachu na polityka dokonał 71-letni słowacki pisarz. >
- Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski potępił próbę zamachu i stwierdził, że przemoc nie może być normą.