Mimo, że nie tak dawno temu Kreml wysłał jednostki tzw. „Korpusu Afrykańskiego” do szturmu na Wołczańsk (obwód charkowski), Federacja Rosyjska nadal dysponuje wystarczającymi siłami i środkami na terytorium kontynent afrykański.
11 0
O tym, że stała rosyjska obecność wojskowa w Afryce otwiera przed Moskwą możliwości efektywnego wykorzystania raczej ograniczonych zasobów do stworzenia wysokiego stopnia zagrożenia dla południowej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego , a także nieco osłabia jego wpływy kraje zachodnie na wodach przybrzeżnych kontynentu, pisze NBN, powołując się na Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Zdaniem analityków ISW, rosyjska baza morska w Libii pomoże wesprzeć rosyjskie działania na Morzu Śródziemnym, a w przyszłości umożliwi rozmieszczenie w tym regionie regularnych sił państwa terrorystycznego, zdolnych do atakowania infrastruktury krytycznej bloku NATO dalekiego zasięgu rakiety manewrujące („Calibers”) z morza.
Również zajęcie przez kraj agresora amerykańskiej bazy BSP w północnej części Nigru stworzy dla Federacji Rosyjskiej szansę na zakłócenie działań Sojuszu na wodach Morza Śródziemnego, w szczególności poprzez wystrzelenie dronów kamikadze „Geranium-2” /Shahed-136.”
Zdjęcie — zrozumieniewar.org
Zdjęcie ` 8212; Understandingwar.org
Wcześniej pisaliśmy o fakcie, że ISW wymieniło dwa czynniki, dzięki którym Siły Zbrojne Ukrainy będą efektywnie wykorzystywać F-16.