Siły obronne w dalszym ciągu skutecznie stawiają opór wrogowi w kierunku Charkowa. Sytuację na tym odcinku frontu wyjaśnił ukraiński dowódca kompanii bezzałogowych systemów latających Achilles, Jurij Fedorenko.
Szczegóły podaje URA-Inform, powołując się na teleton.
„Sytuacja w regionach Strelechye i Dusty ustabilizowała się. Wróg nie posuwa się dalej i Siły Obronne przejmują inicjatywę taktyczną. Sytuacja w Wołczańsku jest trudna, gdyż wróg stosuje taktykę masowego rażenia samolotami przed wprowadzeniem piechoty szturmowej” – dodał. Fedorenko zauważył.
Mówił także o taktyce wroga:
„Po stratach w sprzęcie Rosjanie użyją piechoty, w tym grup pieszych i mobilnych desantów na wózkach i motocyklach do walki elektronicznej systemy. Siły obronne nauczyły się przeciwdziałać tym manewrom.”
Według Fedorenki duża liczba rannych w kierunku Charkowa pogarsza morale rosyjskich żołnierzy, a szpitale w Biełgorodzie są przepełnione, co sprawia, że potencjalni rosyjscy rekruci zastanów się dwa razy, zanim podpiszesz kontrakt.
Fedorenko dodał, że liczba sił wroga w tym kierunku wynosi około 70 tysięcy, a w całym obwodzie charkowskim może osiągnąć 200 tysięcy. Wróg zachowuje możliwość przekraczania granicy państwowej także na innych obszarach.
Przypomnijmy, że Federacja Rosyjska ciągnie siły w dwóch kierunkach: Syrski odpowiedział, jaka jest groźba przełomu.